Półkruche ciasto z połówkami gruszek
No i stało się 😂 od męża na 22 rocznicę naszego ślubu otrzymałam piękny robot PLENATARNY i nie byłabym sobą abym go nie wypróbowała tak więc kolejny mój wymysł na ciasto tym razem z dodatkiem swojskich gruszek prosto z drzewa, mam nadzieję że spodoba się wam przepis gdyż jest banalnie prosty i szybki w wykonaniu. Ciasto wychodzi dość gęste lecz efekt końcowy WOW jeśli nie wierzycie to zajrzyjcie poniżej 👇 aby zapoznać się z przepisem a co najfajniejsze w smaku to po prostu petarda smak ciasta jest jak półkruche ciasto choć nie ma w nim nawet kawałka masła. Zobaczcie sami zdjęcia nie kłamią i pokazują efekt wykonanego ciasta od początku robienia aż do samego końca za to serdecznie zapraszam
składniki:
- 6 małych jajek lub 4 większe,
- 1 szklanka cukru,
- 3 szklanki mąki pszennej,
- 1 szklanka oleju,
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego,
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
dodatkowo:
- 6 dużych gruszek
wykonanie:
Do misy miksera wbić całe jajka zmiksować je następnie wsypać cukier i całość miksować do uzyskania masy jajecznej tak zwany KOGEL-MOGEL, po ubiciu masy jajecznej dodać resztę składników i ubić do połączenia się ze sobą wszystkich składników na jednolitą masę (masa jest gęsta i taka ma być nic niczym jej nie rozcieńczać). Po przygotowaniu masy na ciasto odstawić ją na 10 minut aby odpoczęła i zaczęła swoją pracę dzięki proszkowi do pieczenia
Gdy ciasto już odpoczęło wtedy przygotować blaszkę o wymiarach 32/25 centymetrów wykładając ją papierem do pieczenia, po przygotowaniu blaszki przełożyć połowę ciasta rozprowadzając go po całości blaszki po rozłożeniu położyć gruszki z wyciętymi gniazdami nasiennymi w stronę ciasta a jak już mamy ułożone połówki gruszek wtedy za pomocą łyżki kłaść po pełnej łyżce ciasta na ułożone gruszki i lekko rozciągnąć ciasto po całości ( ciasto jest oporne 😂 ale na pewno dacie radę kiedy ja dałam radę 😉). Tak przygotowane wstawić do nagrzanego piekarnika ustawionego na 180 stopni i piec na drugiej półce od dołu w piekarniku przez godzinę w zależności od piekarnika do tak zwanego suchego patyczka i ładnego zarumienienia się owego ciasta
Upieczone już ciasto od razu można wyjąć z piekarnika i pozostawić na blacie kuchennym do ostygnięcia po czym gdy już ostygnie można posypać cukrem pudrem lub kto czym ma ochotę następnie ciasto wyjąć z blaszki przekładając razem z papierem na ręcznik papierowy kuchenny i oddzielić je od papieru, jak już całkowicie ostygnięte można kroić a kroi się bardzo dobrze nic się nie oddziela czyli ciasto od gruszek nie odpada
Tak przygotowane ciasto nie dość że wygląda wyśmienicie to jeszcze smakuje jak petarda a i gruszki się nie zmarnują takie które szybko dojrzewają a zwłaszcza nie dopadną je niechciane meszki owocówki. Moje ciasto wyszło tak pyszne że zniknęło w mgnieniu oka więc morał tego jest jeden choć dość opornie się go robi to jednak warto choćby dlatego jak domownicy się nim zachwycają także SERDECZNIE POLECAM TO CIASTO choć mojego pomysłu to myślę że was zachwyci 👍
Muszę spróbować ciekawy przepis
OdpowiedzUsuń