Pyszne pączki ziemniaczane z dodatkiem drożdży suszonych
=-No i kolejne pączki którymi chce się podzielić z Wami przepisem co w nich specjalnego a otóż to że są przygotowane z ziemniaków z dnia poprzedniego które zostały mi z obiadu, co? Niemożliwe? A jednak i powiem w sekrecie że wyszły wyśmienite. Większość z Was zadaje sobie teraz pytanie czytając mój opis jak to: przecież ziemniaki do obiadu się soli, tak to prawda lecz ja w domu używam mało soli a po za tym to w niczym nie przeszkadza ponieważ ziemniaki w owych pączkach wcale nie są wyczuwalne są w smaku po prostu typowo pączkowe. Chyba nie znam osoby która by nie lubiła pączków a zwłaszcza w TŁUSTY CZWARTEK to jak to mówią obowiązkowo należy zjeść choćby jednego pączka prawda? Nie będę Państwa już zanudzać opisem co jak i dlaczego wolę jednak napisać przepis który sama wymyśliłam notując wszystkie składniki na kartce aby dodać wszystkie składniki zgodnie z tym co opisuję 😍
składniki:
- 330 g ugotowanych z dnia poprzedniego ziemniaków,
- 3 żółtka,
- 1 opakowanie drożdży suszonych 7 g,
- 3/4 szklanki cukru,
- 3 szklanki mąki pszennej,
- 4 łyżki z górką śmietany 18 %,
- 1 łyżka octu 10 %
dodatkowo:
- 1 słoik dowolnego dżemu ( u mnie mój śliwkowy )- można pominąć
- 0,5-1 litra oleju
wykonanie:
A więc zaczynamy na początek należy ziemniaki z dnia poprzedniego przecisnąć przez praskę do ziemniaków lub zmielić za pomocą maszynki do mięsa o drobnym sitku, do zmielonych czy przeciśniętych już ziemniaków dodać pozostałe składniki które podałam w opisie i ciasto dokładnie wyrobić do czasu aż wszystkie składniki połączą się ze sobą a ciasto będzie miało jednolitą konsystencję, następnie wlać łyżkę oleju i nadal wyrabiać aż ciasto wchłonie cały olej, jeśli będzie się lekko kleić wtedy podsypać odrobiną mąki i wyrobić do jej wchłonięcia. Po dokładnym wyrobieniu oczywiście ręcznym ciasto nakryć ściereczką i pozostawić na 30 minut aby odpoczęło, jak już ciasto po wyznaczonym czasie gdy ciasto już odpoczęło w dłoń spryskaną olejem odrywać niewielki kawałek ciasta rozpłaszczając go i na środek położyć łyżeczkę dowolnego dżemu ja dałam swój dżem śliwkowo- jabłkowy lub zrobić bez niczego formując bułeczki pozostawić zrobione na ściereczce do lekkiego podrośnięcia
Po wyznaczonym czasie gdy uformowane pączusie lekko podrosły do garnka o dowolnej średnicy wlać olej i na wolnym ogniu rozgrzać go ( olej będzie rozgrzany to wystarczy kropla wody aby to sprawdzić gdy zacznie skwierczeć olej to znak że jest dobrze rozgrzany ). I tak do już rozgrzanego oleju kolejnością wkładać pączki sklejoną częścią ku dołowi w odstępach aby olej nie stracił temperatury i smażyć na bardzo wolnym ogniu na złoty rumiany kolor a po usmażeniu układać na talerzu jeżeli ktoś woli można zrobić pączki bez nadzienia bo przyznam że rosną one jak szalone i dżem potrafi lekko uciekać z pączka można po prostu nadziać po usmażeniu i ostudzeniu. Usmażone i lekko ostygnięte pączki posypać cukrem pudrem lub rozpuszczoną czekoladą
Ostygnięte i posypane cukrem pudrem pączki ziemniaczano-drożdżowe wyszły cudownie smaczne i wcale nie przeszkadzało to że część dżemu uciekła podczas smażenia 😂 bo przecież najważniejszy smak pączka a co tu dużo mówić są pełne nie takie jak to mówią "dmuchane" jak na przykład z Biedronki tylko swojskie takie domowe i wcale nie jest prawdą że pączki muszą być równe i z otoczką bo jak pisałam ważny jest smak. Z podanych składników wyszło mi 22 sztuki średnich domowych pączków, i choć robiłam małe kuleczki to podczas smażenia rosły jak zaczarowane i nie są wcale takie małe jak chciałam
Komentarze
Prześlij komentarz