Rosół z czosnkiem niedźwiedzim i rozmarynem
U kogo rosołek jest za zwyczaj w Niedzielę ? Oj chyba w większości Polskich rodzin, u nas jest wtedy kiedy tylko na niego mamy ochotę chociaż tym razem był właśnie w Niedzielę tylko nie miałam jak wstawić przez mój chory kręgosłup jest z nim coraz gorzej ale ja nie o tym ponieważ blog nie polega na tym aby pisać o chorobach tym bardziej kulinarny więc należy pisać o danym daniu, jeśli kogoś uraziłam to przepraszam umiem chociaż przyznać się do błędu a nie oceniać każdego jak inni oceniają mnie no cóż życie tym bardziej czasy jakie mamy są okropne ludzie coraz bardziej są podli pisząc dziwaczne komentarze przez komputer a z siebie nic nie dają nawet swoich dań nie pokażą ale mnie skomentować jest im łatwo. Naprawdę już się tym nie przejmuję ponieważ robię to co kocham i co jest moją pasją i nikt mnie nie złamie choćby najgorszym komentarzem NIE DAM SIĘ NIE TYM RAZEM
składniki:
- 2 gęsie udka najlepiej swojskie,
- 2 garście warzyw paski,
- 1 mały por cały,
- 6 ziarenek ziela angielskiego,
- 3 liście laurowe,
- 15 ziarenek pieprzu czarnego ziarnisty,
- 2 małe szczypty rozmarynu,
- 1 średnia cebula,
- 1 łyżka czosnku niedźwiedziego suszonego,
- 0,5 łyżki czosnku staropolskiego suszonego,
- 1mały pęczek natki pietruszki świeży,
- 1,5 łyżki przyprawy uniwersalnej
wykonanie:
Na początek do większego garnka wlać 2,5 litra zimnej wody dodać do niej swojskie gęsie udka a jeżeli ktoś z Państwa nie posiada to mogą być kupne, wsypać przyprawę uniwersalną w formie jarzynki kto jaką używa a następnie dodać ziarenka ziela angielskiego oraz liście laurowe. Całość zagotować a następnie zmniejszyć gaz na najmniejszy i na bardzo wolnym ogniu gotować co najmniej 3 godziny do pełnej miękkości mięsa, jak mięso jest już na pół miękkie wtedy dodać warzywa paski oraz pokrojony umyty por chwile pogotować z warzywami cały czas na wolniutkim ogniu tak aby tylko pyrkotał a w trakcie gotowania dodać opaloną cebulę, rozmaryn, czosnek niedźwiedzi oraz czosnek staropolski
Rosół z dodanym rozmarynem należy na wolniutkim ogniu należy gotować co najmniej 30 minut ponieważ jest on suszony i w sumie są to igiełki dość twarde dlatego trzeba dłużej gotować aby zmiękły, pod koniec gotowania się całego wywaru rosołowego wsypać pieprz ziarnisty w kulkach a w drugim garnku wodę na makaron soląc ją oraz wlewając łyżkę oleju i ugotować w zależności od ilości osób w rodzinie tyle aby starczyło ( u mnie na trzy osoby wystarczyło 250 g makaronu koraliki firmy LUBELLA ). A już na sam koniec gotowania gdy mięso na udkach gęsich jest idealnie miękkie dodać jak najdrobniej opłukaną i pokrojoną świeżą natkę pietruszki i pogotować również na wolniutkim ogniu przez 5 minut jeżeli będzie taka potrzeba doprawić do smaku przyprawą uniwersalną i po tym czasie zdjąć z ognia
Ugotowany smaczny i aromatyczny a zarazem dość tłusty rosołek podałam z ugotowanym dla nas najlepszym makaronem koraliki oraz z kawałkami ugotowanego mięsa z udek gęsi swojskiej którą dostałam od męża brata. Rosołu który nie zjedliśmy ostygnięty schować do lodówki i następnego dnia można ugotować na takim rosole dowolną zupę lub do pozostawionego rosołu można ugotować ziemniaki i zjeść go z ziemniakami o ile ktoś lubi my uwielbiamy rosół z ziemniakami
Taka mała uwaga na koniec rosół czym wolniej się gotuje tym bardziej jest klarowny, gotowany na szybkim ogniu będzie mętny a nie przezroczysty i nie to abym się wymądrzała po prostu przez tyle lat ile gotuję sama do tego doszłam bo zaczynając gotowanie właśnie wychodził mi mętny a od kiedy zaczęłam gotować na wolniutkim ogniu aby tylko pyrkotał to rosół mam idealny
Komentarze
Prześlij komentarz