Flaki wołowe z zapalaną mąką pszenną
Dla jednych to zmora z dzieciństwa a dla drugich ulubione danie, jak jest u was z flakami ? powiem wam że u mnie i ja i mąż bardzo je uwielbiamy. Flaki w tych czasach często podaje się na wesela, chrzciny i wiele innych imprez ostatnimi czasy bardzo często się słyszy że flaki są przysmakiem w okresie świątecznym tak więc postanowiłam podzielić się z Państwem przepisem może akurat ktoś z was zechce skorzystać aby przygotować je na Święta Wielkanocne jako gorący posiłek oprócz żurku który jest obowiązkowy na Wielkanoc mogą być również flaki. Tak więc zapraszam do zapoznania się z napisanym przepisem oraz zdjęciami które dodam
składniki:
- 0,5 kg kości BOCZKOWYCH,
- 880 g flaki wołowe,
- 10 ziarenek ziela angielskiego,
- 3 liście laurowe,
- 1 duża marchew,
- 1 łyżka przyprawy uniwersalnej,
- 1 przyprawa do flaków klasyczna 20 g,
- 1 łyżka pieprzu ziołowego,
- 1 łyżka papryki słodkiej,
- 1 łyżka czosnku staropolskiego mielonego,
- 2 łyżki mąki pszennej
wykonanie:
A więc tak do większego garnka wlać 2 litry wody dodać opłukane kości BOCZKOWE oraz wsypać przyprawę uniwersalną w formie jarzynki kto jaką używa następnie dodać ziarenka ziela angielskiego, liście laurowe oraz marchew obraną, umytą i startą na tarce jarzynowej. Całość zagotować a po zagotowaniu zmniejszyć ogień i na wolnym pod pół przykrytą pokrywką gotować do miękkości kości lub dowolnego mięsa, w trakcie gdy wywar się gotuje kupione flaki luzem przełożyć na durszlak i opłukać je w ciepłej wodzie ( najlepiej pod bieżącą wodą ) do czasu aż nie będzie woda mętna lecz czysta, po opłukaniu wyjąć kości z wywaru do ostygnięcia i wtedy dodać opłukane flaki i także gotować je do miękkości na wolnym ogniu pod pół przykrytą pokrywką
Po chwili gotowania się wywaru już z flakami dodać z ostygniętych kości oskubane mięso i gotować nadal na bardzo wolnym ogniu przez 1 godzinę. Po wyznaczonym czasie dodać przyprawę do flaków, pieprz ziołowy, czosnek staropolski mielony oraz paprykę słodką i dalej gotować na bardzo wolnym ogniu już bez pokrywki co jakiś czas zamieszać, w międzyczasie gdy całość się gotuje przygotować mąkę a mianowicie suchą patelnię rozgrzać na gorąco wsypać mąkę i co jakiś czas mieszając smażyć ją na lekko brązowy kolor, po usmażeniu dodać 6 - 8 chochel wywaru z flaków i rozmieszać dokładnie do momentu aż nie będzie grudek z mąki
Jak w gotującym się wywarze flaki są idealnie miękkie aż rozpływają się w ustach podczas próbowania wtedy wlać przygotowaną mąkę z wywarem, szybkim ruchem łyżki zamieszać a następnie gotować na średnim ogniu malutkiego palnika gazu co jakiś czas mieszając przez 10 - 15 minut aż zacznie na wywarze pokazywać się tak zwany kożuszek, po zagotowaniu zdjąć z ognia i gotowe. Ogólny czas gotowania flaków zajmuje 1,5 godziny
Ugotowane idealnie mięciutkie flaczki można podawać z dowolnym pieczywem kto jakie lubi, tak więc jeśli ktoś jest miłośnikiem flaczków tak więc nic innego nie pozostaje jak ugotować i kosztować. Po nalaniu flaków już na talerz można dodać suszoną natkę pietruszki jeżeli ktoś lubi jeśli nie to podać bez jej dodatku. Flaczki wyszły super nie za ostre takie w sam raz nawet mąż brał dokładkę tak mu posmakowały ja to oczywiście zanim zaczęłam jeść to dałam sobie sporą ilość pieprzu czarnego świeżo mielonego bo tak lubię. Mąż to się śmieje że zawsze tego pieprzu tonę nawalę 😂 i flaki zamiast jasne mam czarne 😁
Komentarze
Prześlij komentarz