Zupa fasolowa z zapalaną mąką
Jak Państwu mija dzionek ? mi tak nie za bardzo kręgosłup co raz bardziej dokucza właśnie szykują mnie na czwartą operację ale nie załamuję się bo wiem że będzie dobrze, musi być dobrze bo kto jak nie ja. Po za tym muszę i chcę nadal dzielić się moimi przepisami dla zainteresowanych i tych którzy korzystają i chcą korzystać z moich przepisów
składniki:
- 670 g porcji rosołowych,
- 2 łyżki suszonej włoszczyzny,
- 6 - 8 sztuk średnich ziemniaków,
- 200 g swojskiej kolorowej fasoli,
- 2 małe marchewki,
- 5 ziarenek ziela angielskiego,
- 1 duży liść laurowy,
- 1 łyżka przyprawy uniwersalnej,
- 2 spore garście pokrojonych liści pora,
- 2 łyżki majeranku,
- 1,5 łyżki mąki pszennej,
- 1 garść pokrojonej natki pietruszki,
- 0,5 łyżeczki pieprzu naturalnego świeżo zmielonego
wykonanie:
Do garnka wlać 2 litry wody dodać umyte i oczyszczone porcje rosołowe oraz suszoną włoszczyznę chwilę zagotować i zmniejszyć ogień pod garnkiem dodając swojską fasolę kolorową ( ja miałam surową z zamrażarki ), delikatnie zdjąć powstałe od mięsa szumowiny a następnie wkroić marchew dowolnie i gotować na bardzo wolnym ogniu do czasu aż fasola zacznie robić się miękka. W czasie gotowania na bardzo wolnym ogniu wsypać przyprawę uniwersalną dowolną kto jaką używa ( ja używam Doprawkę z Biedronki jak dla mnie najlepsza ) oraz dodać ziela angielskie oraz liść laurowy. Może na początku wywar na zupę nie wygląda zachęcająco ale efekt końcowy będzie wart ugotowania tej zupy, nikt mi nie powie że na porcjach nie można ugotować zupy wręcz przeciwnie zupa na porcjach jest smaczna no i oczywiście dość tłusta co widać na zdjęciach
Jak już surowa fasola w wywarze jest prawie miękka wtedy dodać ziemniaki pokrojone w kostkę oraz wsypać pokrojone liście pora ( również mam mrożone swojskie z działki ), gotować na wolnym ogniu co jakiś czas mieszając do czasu aż ziemniaki będą miękkie. Gdy ziemniaki są już miękkie wtedy wsypać majeranek najlepiej rozetrzeć go w dłoniach wtedy jest bardziej intensywny zapach majeranku i nadal gotować na bardzo wolnym ogniu do czasu przygotowania zapalanej mąki a mąkę przygotowujemy tak : na suchą patelnię wsypać 1,5 łyżki mąki i podpalając ją cały czas mieszając na lekko brązowy kolor
Gdy już mamy podpaloną na patelni mąkę wtedy wlać 5 - 6 chochel wywaru z zupy i mieszając doprowadzić do tego aby z mąki nie było grudek a w czasie mieszania powstanie zasmażka, przygotowaną z mąki zasmażkę wlać do gotującej się na wolnym ogniu zupy szybkim ruchem łyżki wymieszać aby nie zrobiły się kluchy i tak przygotowaną całość pogotować co chwilę mieszając przez co najmniej 5 minut na koniec dodać pokrojoną natkę pietruszki, zamieszać lekko pogotować przez 1 minutę i wsypać pieprz naturalny świeżo zmielony zdjąć z ognia
Pyszną jeszcze gorącą zupkę podałam dla całej rodzinki która była zachwycona smakiem fasolowej. Po mimo że na początku wygląda nieciekawie to efekt końcowy tak jak pisałam wygląda zachwycająco. Jeżeli ktoś z jakiegoś powodu nie lubi zieleniny w zupach można ją pominąć ja osobiście nie wyobrażam sobie zup bez dodania zielonej włoszczyzny, zaraz znajdą się milusińscy którzy napiszą że dodanie mąki to zły i niedobry pomysł ale od razu was uprzedzę i dodam że mój dziadek i mama grochową i fasolową zawsze tak przygotowywali, jeżeli ktoś będzie miał ochotę można jeszcze dodać usmażony na rumiano boczek pokrojony w drobną kostkę
Komentarze
Prześlij komentarz