Flaczki wołowe na kościach wieprzowych
Jak tam u was z jedzeniem flaczków ? lubicie je czy raczej nie znosicie ? tak szczerze z flaczkami jest tak jak i z zupą czarniną albo się ją lubi albo nienawidzi ale wiem że jest większość ludzi którzy dla flaczków zrobią wszystko a jeszcze jak ugotowane dobrze że nie czuć smrodu flaka to już w ogóle petarda
składniki:
- 1 kg kości wieprzowych żeberkowych z boczku,
- 900 g flaków wołowych krojonych,
- 3 łyżki suszonej włoszczyzny,
- 3 łyżeczki przyprawy uniwersalnej,
- 0,5 małego pora,
- 1 mały kawałek korzenia selera,
- 1 duża marchew,
- 2 spore ząbki czosnku,
- 3 łyżki majeranku,
- 2 przyprawy do flaków 16 g każda,
- 5 liści laurowych,
- 10 ziarenek ziela angielskiego
wykonanie:
Do garnka wlać dwa litry wody dodać umyte kości żeberkowe wieprzowe lub jeśli macie to mrożone wcześniej przygotowane oraz przyprawę uniwersalną i suszoną włoszczyznę. Całość zagotować a następnie zmniejszyć ogień pod garnkiem i na wolnym ogniu gotować do pół miękkości mięsa na kościach, w trakcie gotowania powoli zdjąć powstałe szumowiny, jak mięso na kościach jest już w połowie miękkie wtedy je wyjąć do miski i pozostawić do ostygnięcia a do wywaru przełożyć dokładnie wypłukane w ciepłej wodzie flaki z opakowania ( flaki tak długo płukać aż woda będzie przezroczysta, najlepiej przełożyć je na durszlak i płukać pod bieżącą ciepłą wodą płukać je za pomocą rąk ). Do dodanych flaków w wywarze mięsnym dodać startą na tarce jarzynowej marchew razem z selerem oraz por pokrojony w krążki, tak przygotowane gotować do miękkości dodanych flaków
W międzyczasie gdy flaki z warzywami gotują się na wolnym ogniu a kości żeberkowe dadzą się już wziąć w rękę czyli że już ostygły wtedy oddzielić mięso od kości ( te kości żeberkowe są tak fajne że w czasie oddzielania mięsa od kości same paski się robią ), przygotowane mięso wieprzowe dodać do gotujących się flaków wołowych oraz wsypać liście laurowe i ziela angielskie i nadal gotować na wolnym ogniu do czasu aż flaki wołowe i mięso z wieprzowiny będą mocno miękkie rozpływające się w ustach. Jak już w gotujących się flakach zacznie pojawiać się tak zwany kożuszek wtedy wsypać majeranek oraz obie przyprawy do flaków chyba że ktoś woli łagodne flaki wtedy dodać jedno opakowanie przyprawy do flaków, z przyprawami na wolnym ogniu pogotować jeszcze z 15 minut
Gdy już gotujące się flaki w wywarze z warzywami i przyprawami obgotowały się wyznaczony czas wtedy dodać czosnek pokrojony w drobną kostkę lub przeciśniętym przez praskę i jeszcze chwilkę pogotować na bardzo wolnym ogniu do jego miękkości. Jak na gotujących się flakach pojawił się widoczny mocny kożuszek to znak że flaki są dokładnie ugotowane. Cały przebieg gotowania się flaków to dobre 2,5 godziny wtedy wszystko w garnku jest mocno miękkie i flaki rozpływają się w ustach, bardzo ważne jest aby flaki gotować jak rosół czyli na wolnym ogniu wtedy będą przezroczyste a nie mętne
Ugotowane i aromatyczne pachnące czosnkiem flaki przed podaniem jeżeli ktoś lubi na mocno ostro można posypać świeżo zmielonym pieprzem naturalnym, do flaków podawać chleb lub ulubioną bułkę pszenną lub graham ale decyzja należy do państwa. Ja oczywiście flaki uwielbiam na ostro lecz mąż łagodne dlatego sobie doprawiłam już w podanym talerzu
Komentarze
Prześlij komentarz