Mega chrupiące faworki
Gdy człowiek się nudzi wstając wcześniej niż to możliwe to kombinuje co by tu przygotować aby rodzinka była zachwycona, dlatego przygotowałam im faworki -chrusty jak za dawnych lat czyli super mocno chrupiące a do tego tak delikatne aż rozpływają się w ustach. W ich wykonaniu nie ma nic trudnego wystarczy tylko połączyć ze sobą składniki a później formować faworki, mówię wam będziecie zachwyceni przepisem a najbardziej tym jak szybko znikają z salaterki pod tym przepisem podpisuję się moim nazwiskiem Agnieszka Żuk bo naprawdę jest godny polecenia zresztą kto obserwuje mojego bloga dobrze wie że bubli wam nie wstawiam zawsze najpierw testuję a dopiero gdy wyszło idealnie podaję przepis. Tak że ten tego przepis będzie poniżej zapraszam
składniki:
wykonanie:
Do miski wsypać mąkę, dodać żółtka z obu jajek, wlać ocet i aromat dowolny, wsypać cukier i małą szczyptę soli oraz dodać śmietanę. Wszystko dokładnie wyrobić ręka do połączenia się wszystkich składników w jedną całość, następnie przygotowane delikatne ciasto podzielić na trzy części i każdą z części położyć na stolnicy wysypanej mąką
Wyłożony na stolnicy jeden z kawałków ciasta obsypać mąką rozetrzeć ją po wierzchu ciasta a następnie rozwałkować jak najcieniej tak jak kartka papieru, po rozwałkowaniu przeciąć wzdłuż a następnie na małe prostokąty lub na ukos przez środek zrobić nacięcie i jedną część prostokąta przewijać przez środek formując faworka. W czasie gdy formujemy faworki na dużą patelnię wlać olej i rozgrzać go na dużym palniku na średnim ogniu
Jak już olej jest dobrze rozgrzany będzie to widoczne gdy na olej wrzucimy krople wody wtedy ona zaczyna strzelać, wkładać po kilka sztuk faworków mi na moją wchodziło po 10 sztuk i smażyć na średnim ogniu na dowolny kolor ja robiłam ciemniejsze i jaśniejsze bo mąż woli bardziej przypieczone a ja nie. Usmażone faworki układać na talerzu wyłożonym ręcznikiem kuchennym, następnie przełożyć na talerz i posypać cukrem pudrem
Tak przygotowane faworki wyszły bardzo mocno chrupiące i delikatne co najważniejsze rodzina zachwycona ich smakiem. Miałam kupić w sklepie ale jak zobaczyłam cenę za faworki to sama do siebie mówię " o nie przecież ja umiem wykonać faworki " no i oczywiście udało się z małą pomocą mojej mamy bo przypomniała mi ona jak dziadek robił takie mega chrupiące. Jestem z siebie mega dumna że wyszły mi one tak cudowne, cena sklepowa takich faworków za 250 g 20 zł to lekka przesada jeśli można wykonać samemu. Jeszcze raz z całego serca polecam państwu ten przepis nie zawiedziecie się
Komentarze
Prześlij komentarz