Zupa jarzynowa z brukselką

Znajdują się tu może zwolennicy zup ? Wiem że dużo ludzi nie lubi brukselki my za to uwielbiamy także dziś podam prostą a zarazem pyszną zupę jarzynową z dodatkiem brukselki. Brukselkę uwielbiam od małego a najlepszy okres kiedy ją kojarzę to były dawne PGR - y kiedy w czasie zbierania mogliśmy do domu brać pod dostatkiem teraz niestety można tylko kupić a nie jest za tania, ale raz na jakiś czas można kupić aby zjeść na przykład pyszną zupkę

składniki:

2 kości schabowe na zupę,

300 g mieszanki jarzynowej,

8 średnich ziemniaków,

500 g brukselki świeżej,

1 liść laurowy,

3 ziarenka ziela angielskiego,

1 mała marchew,

2 łyżki natki pietruszki,

1 łyżka liści magii,

2 kostki oryginalne magii 4 g każda ( nie koniecznie ),

0,5 szklanki śmietany 30 % ( szklanka poj. 210 ml ),

2 łyżeczki przyprawy uniwersalnej

wykonanie:

Do garnka dodać opłukane kości schabowe na zupę oraz mieszankę jarzynową z dodatkiem fasolki szparagowej, wlać 1,5 litra wody, całość zagotować zebrać powstałe szumowiny zmniejszyć ogień i gotować do miękkości mięsa na kościach. W trakcie gotowania dodać liść laurowy, ziela angielskie oraz wsypać przyprawę uniwersalną ulubioną. Jak już mięso jest miękkie dodać ziemniaki pokrojone w kostkę oraz od razu oczyszczoną kapustkę brukselkę, gotować na bardzo wolnym ogniu do miękkości ziemniaków i zmiany koloru brukselki

Gdy ziemniaki są już wystarczająco miękkie ( proszę się nie obawiać ziemniaki gotowane z kapustką nie będą twarde ) a brukselka zmieniła kolor i po spróbowaniu jest miękka i krucha wtedy dodać kostki magii oraz pokrojone liście magii i natki pietruszki, chwilę pogotować do zmiękczenia się zieleniny a następnie wlać śmietanę 30 % zamieszać i lekko zagotować, ugotowaną zupę zdjąć z ognia

Ugotowana zupa wyszła bardzo smaczna pożywna i aromatyczna, kocham brukselkę w każdej postaci, kapustka o dziwo nie była gorzka jak niekiedy się trafia, a w zupie ugotowana jest krucha a zarazem soczysta. Jeżeli nie zjemy zupy a zwłaszcza brukselek można je wyjąć osuszyć i przygotować w bułce tartej to tylko taka podpowiedź bo u nas akurat znikła cała zupka