Śliwki w syropie

Czy lubicie przygotowywać weki na zimę czy wolicie jednak kupne weki ? Ja osobiście na sto procent wolę sama robić słoiki ponieważ doprawię czy dosłodzę według swego uznania. Kiedyś raz kupiłam ogórki korniszony to powiem wam szczerze że był w nich sam ocet zero smaku tak samo było z papryką dlatego wolę swojskie chociaż wiem co jem nie mówiąc już o tym że moje weki smakują za równo mojej rodzinie jak również znajomym już nie jedna osoba próbowała moje weki i nie chwaląc się bardzo chwalili, moja przyjaciółka Ela strasznie uwielbia moje grzybki marynowane. Ale rozumiem że każdy ma swój smak i swoje przepisy jeśli jednak zdecydujecie się na moje produkty zapraszam po przepis który podam poniżej 

składniki:

2,5 kg śliwek,

3/4 kilograma cukru

wykonanie: 

Przygotować śliwki, zalać je zimną wodą a następnie każdą z osobna dokładnie umyć a następnie nacinać wzdłuż i oczyścić z pestki. Tak przygotowane śliwki zasypać cukrem i dokładnie je przemieszać aby wszystkie były obtoczone w cukrze, tak przygotowane pozostawić pod ściereczką ( aby nie dostały się meszki ) na całą noc aby puściły sok

Następnego dnia pora dowolna gdy śliwki ładnie już puściły sok, przemieszać dokładnie po całości. Przygotować słoiki wyparzyć je i osuszyć następnie nakładać śliwki do pełnego słoika i zalać je powstałym sokiem do 3/4 słoika, szczelnie zakręcić. Reszta soku jaka pozostała zlać do słoika i również zakręcić. Gotowe słoiki ustawić w garnku ze ściereczką na dnie i pasteryzować od zagotowania na wolnym ogniu przez dwadzieścia minut, po wyznaczonym czasie zdjąć z ognia i pozostawić do ostygnięcia

Ostygnięte weki jeśli mają wklęśniętą do środka pokrywkę to oznacza że są dobrze przyjęte i na pewno się nie zepsują. Zimne już weki przenieść do piwnicy lub pozostawić w zaciemnionym miejscu. Takie śliwki w syropie sprawdzą się do ciast na zimno np. pod galaretkę a nawet jako dodatek do makaronu, zaś syrop będzie dobrym rozwiązaniem do przygotowania napoju