Zupa z fasolki szparagowej
Witajcie serdecznie jak wam mija czwartkowe popołudnie ? Co dziś przygotowaliście na obiad ? Ja z racji tego że od mamy dostałam świeżo zebraną z działki fasolkę szparagową przygotowałam z niej zupkę wiosenną z dużą ilością warzyw ugotowaną na golonkach indyka. Pierwszy raz zupę z fasolki szparagowej gotowałam na indyku ale zdradzę wam że nie żałuję zupa wyszła cudowna
składniki:
wykonanie:
Do garnka wlać 1,800 ml wody dodać wypłukane golonki z indyka oraz warzywa z mieszanki europejskiej, całość zagotować a następnie zmniejszyć ogień zebrać powstałe szumowiny i na wolnym ogniu gotować do miękkości mięsa. Gdy mięso jest już miękkie dodać ziemniaki pokrojone w kostkę oraz przyprawę uniwersalną i gotować nadal na wolnym ogniu do miękkości ziemniaków
Jak ziemniaki w wywarze mięsnym są już miękkie wtedy dodać oczyszczoną i pokrojoną fasolkę szparagową ( miałam przewagę zielonej ponieważ bardziej ją lubię niż żółtą )gotować na wolnym ogniu do jej miękkości, w trakcie gotowania się wywaru z fasolką dodać kostki magii
W czasie gdy zupa z fasolką się gotuje przygotować śmietanę przełożyć ją do salaterki wsypać cukier oraz gorący wywar z zupy ( dodając cukier do śmietany mamy pewność że ona nie zważy się w zupie ). Gdy fasolka jest już wystarczająco miękka dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki z koprem i chwilę pogotować na wolnym ogniu
Jak już mamy przygotowaną śmietanę że nie ma w niej grudek a fasola jest wystarczająco miękka wtedy wlać śmietanę i lekko zagotować, zdjąć z ognia. Zapach gotującej się zupy roznosi się po całym domu, można jeszcze według swego smaku doprawić przyprawą uniwersalną chociaż jak dodałam kostki magii nie było takiej potrzeby
Zupa ugotowana wyszła tak smaczna że zniknęło wszystko co ugotowałam, uwielbiam zupy ze świeżej fasolki prosto z pola. Jeżeli ktoś nie toleruje śmietany można pominąć i ugotować zupę bez niej, na talerzu podałam zupę z kawałkami mięsa z golonki gotującego się w zupie
Ja po pracy nie mam siły na nic. No, może coś z zamrożonych dań na czarną godzinę odgrzać albo ziemniaki ugotować. A Pani takie cuda robi, skąd siły brać????
OdpowiedzUsuńPo prostu kocham gotować też nie mam siły jestem po trzech operacjach kręgosłupa czekam na czwarą
UsuńI pracuje Pani zawodowo, i jeszcze gotuje. To podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa nie pracuje mam chory kręgosłup
OdpowiedzUsuń