Zupa grochowa na wędzonych ogonach
Co dziś mieliście na obiad ? U mnie tradycyjnie zupka ponieważ je uwielbiamy dlatego dziś zaserwowałam zupę grochową gotowaną na kościach wędzonych ogonowych. Zupy tyle nagotowałam że starczy jeszcze na jutro, tak dokładałam i dokładałam aż garnek zmienić musiałam 😂😂😂 ależ zaszalałam no i się nagotowałam ale u nas się nie zmarnuje bo mój mąż zupki szanuje i cieszy się bardzo gdy je gotuje 😁😁
składniki:
wykonanie:
Do garnka wlać dwa litry wody dodać pokrojone ogony wędzone oraz warzywa z mieszanki europejskiej, zagotować i zmniejszyć ogień w trakcie gotowania się wywaru dodać przyprawę uniwersalną lub swojską jarzynkę, suszoną włoszczyznę oraz ziela angielskie i liście laurowe, gotować do miękkości mięsa na ogonach następnie dodać ziemniaki pokrojone w kostkę i wsypać groch gotować do ich miękkości a w trakcie gotowania wsypać majeranek oraz cukier i doprawić do smaku
W czasie gdy zupa się gotuje kiełbasę pokroić w mniejszą kostkę i podsmażyć ją na suchej patelni na lekko brązowy kolor. Podsmażoną kiełbasę dodać do gotującej się zupy jak ziemniaki są już całkowicie miękkie i pogotować chwilę na małym ogniu
Pod sam koniec gotowania gdy zupa robi się już fajna gęsta dodać mrożoną lub świeżą natkę pietruszki zamieszać i pogotować przez chwilę na wolnym ogniu odstawić i poczekać aż zupa przejdzie smakiem
Po odstaniu przez chwilę zupy można ją podawać do spożycia. Wyszło mi tak dużo zupki że będzie jeszcze na jutro bo moja trzyosobowa rodzina nie jada za dużo, choć jeśli ktoś ma większą rodzinę to zapewne zjedzą wszystko. Choć powiem szczerze że grochówka i jeszcze wiele innych zup na drugi dzień o wiele bardziej smakują
Komentarze
Prześlij komentarz