Flaki wołowe z dodatkiem mięsa wieprzowego
Czy są tu może smakosze flaków ? Z doświadczenia wiem że większość ludzi nie ruszy tego dania ale są też tacy którzy je uwielbiają. Ja tam flaczki mogłabym jeść codziennie lecz jedzenie musi być urozmaicone ponieważ szybko by się człowiek znudził jedząc dzień w dzień to samo. Dziś przygotowałam flaczki tak jak gotuje moja mama a zna ten przepis od dziadka. Dziadziuś tak jak i mama zawsze z tego co pamiętam dobrze gotowali, moja mama jest już po siedemdziesiątce a dalej bardzo smacznie gotuje zawsze jak do niej mam jechać dzień wcześniej dzwonię i mówię " mamo zrób mi moje ukochane flaczki " i mama zawsze mi je ugotuje
składniki:
wykonanie:
Na początek do garnka wlać dwa i pół litra wody, dodać wypłukane w zimnej wodzie kości żeberkowe oraz marchew z mieszanki europejskiej i od czasu zagotowania się całości zdjąć powstałe w czasie gotowania szumowiny, gotować na wolnym ogniu do miękkości mięsa na kościach. W czasie gdy wywar z kośćmi i marchwią się gotują przepłukać dokładnie w ciepłej wodzie flaki, płukać je do czasu aż woda w której są płukane będzie przezroczysta. Do wywaru w czasie gotowania dodać ziela angielskie, liście laurowe i dwie łyżeczki przyprawy uniwersalnej
Gdy już na kościach wieprzowych mięso jest wystarczająco miękkie wyjąć je z gotującego się wywaru i odstawić do wystygnięcia. A do wywaru przełożyć dokładnie wypłukane flaki wołowe i dodać suszoną włoszczyznę ( ja mam od mamy swojską ). Flaki w wywarze gotować na wolnym ogniu do ich miękkości około godziny. W międzyczasie mięso z kości wieprzowych oczyścić i pokroić w paski. Jak już flaki wołowe są dość miękkie wtedy dodać oskubane mięso wieprzowe i nadal gotować na wolnym ogniu przez około pół godziny
Gdy już flaki z dodanym mięsem są bardzo miękkie wtedy wsypać pieprz ziołowy, przyprawę do flaków i doprawić jeszcze do smaku przyprawą uniwersalną, zagotować przez pięć minut. Następnie wsypać majeranek oraz suszony lubczyk i również pogotować z pięć minut do momentu aż we flakach zrobi się taki jakby kożuch
Jak już widoczny jest kożuch w czasie gotowania na wolniutkim ogniu dodać czosnek pokrojony w drobną kostkę lub przeciśnięty przez praskę, zagotować, następnie w małej ilości wody czyli w pół szklanki rozprowadzić mąkę ziemniaczaną wlać do flaków zagotować i zdjąć z ognia. Flaczki dobrze wyczyszczone i doprawione bardzo dobrze smakują
Ugotowane gorące flaki podałam z kromkami chleba lecz najbardziej flaki uwielbiam z bułką pszenną . Jeżeli ktoś lubi przed podaniem posypać dużą ilością pieprzu naturalnego świeżo zmielonego ja bardzo lubię na grubo wsypać pieprz. W trakcie jedzenia flaków na łyżce pojawiło się serduszko z marchewki to chyba znak mojej miłości do gotowania
Komentarze
Prześlij komentarz