Pieczona swojska gęś
Może zechcecie skorzystać z prostego przepisu na pieczoną swojską gęś. Taka gęsina nie musi być tylko na Świętego Marcina może być dodatkiem do obiadu a nawet jak w naszym przypadku na Święta Bożego Narodzenia. Zawsze myślałam że swojska gęś będzie się piekła trzy dni 😂 a tu n niespodzianka gęś była gotowa w trzy i pół godziny. Tak więc jeśli ktoś uwielbia gęsi czy kaczki zapraszam po prosty w wykonaniu przepis
składniki:
wykonanie:
Całą swojską gęś wypatroszyć i dokładnie umyć aby pozbyć się nadmiaru krwi, osuszyć za pomocą ręcznika papierowego. Następnie z gęsi odciąć szyję oraz części skrzydeł. Gdy gęś jest już osuszona wtedy natrzeć ją przyprawami sól morską zmielić w młynku, majeranek posypać na wierzch gęsi. Jeśli ktoś lubi można nafaszerować jabłkami lub mięsem mielonym my chcieliśmy samą pieczona gęś. Tak przygotowana wstawić do piekarnika ustawionego na 200 stopni i piec 3,5 godziny plus 10 minut na rozgrzanie piekarnika. W trakcie końcowego pieczenia się gęsi podlać wodą, gdy woda zmiesza się z tłuszczem polewać chochelką gęś aby nie była sucha. Jeśli gęś w czasie pieczenia będzie się przypiekała można nakryć folią aluminiową
Tak upieczona swojska gąska smakuje rewelacyjnie z wierzchu skórka mega chrupiąca co swojskie to swojskie o wiele bardziej smakuje niż kupne, w kupnym mięsku nie ma tego kleiku co w mięsie hodowanym jedynie na zbożu i trawie
Tak upieczona gąska podczas krojenia bardzo ładnie odchodziła od kości. Pomimo że jest nas pięć osób w te święta i same dorosłe osoby to i tak nie zjedliśmy całej gęsi była tak duża, i choć pyszna to jednak tłustawa, samego tłuszczu po upieczeniu zlałam z blaszki w litrowy słoik
Komentarze
Prześlij komentarz