Gęsie udo
Czy gęsina musi być tylko na Świętego Marcina ? Otóż nie, mam swoje gąski i jadam je kiedy mam tylko na to ochotę, mam już poporcjowane i zamrożone i gdy tylko zachce nam się mięska z gąski wyciągam aby się odmroziło i wtedy przygotowuję danie. Po za tym mięso ze swojej gęsi jeśli jest przemrożone wtedy jest dużo bardziej smaczne. Powiem tylko tyle z mięsa swojskiego o wiele dłużej przygotowuje się jedzonko niż z kupnego mięsa, ale ze swojskiego wiem co jem smak nie do opisania. Jeśli ktoś z was ma swój drób to wie o czym piszę i proszę bez zbędnych komentarzy tych co się nie znają. Nie zawsze mnie stać na ugotowanie czegoś wypasionego ale bynajmniej się staram i się tego nie wstydzę że nie jestem bogata, zawsze z niczego zrobię coś. A prowadzenie bloga to moja odskocznia od dnia codziennego, przy okazji dziele się przepisami z lat mego dzieciństwa
składniki:
wykonanie:
Gęsie uda ponacinać w dwóch miejscach i dokładnie umyć i wymoczyć. Następnie wymoczone przełożyć do garnka, zalać wodą dodać suszoną włoszczyznę, liście laurowe oraz ziela angielskie. Od czasu zagotowania się wywaru z mięsem wsypać przyprawę uniwersalną i gotować na średnim ogniu do czasu miękkości mięsa czyli ud gęsich
Gdy uda są już wystarczająco miękkie wyjąć je z rosołu i ułożyć na dowolnej blaszce, wlać dwie chochle rosołu razem z suszonymi warzywami z rosołu. Wstawić do nagrzanego piekarnika ustawionego na 250 stopni i piec 40-45 minut. W czasie pieczenia się ud dolać jeszcze cztery chochle rosołu polewając nim uda, co jakiś czas uda przekręcić i piec aż pojawi się tłuszcz a uda będą pięknie zarumienione
Upieczone gęsie uda podałam z ziemniakami ugotowanymi osobno okraszonymi tłuszczem razem z warzywami oraz sałata lodowa ze szczypiorem na słodko - kwaśno ze śmietaną. Uda bardzo ładnie się upiekły a mięso było mięciutkie zaś z wierzchu skórka była bardzo chrupiąca
Komentarze
Prześlij komentarz