Rosół z własnej gęsi
Dziś u nas rosołek pyszny bez chemii i konserwantów ponieważ z naszej wychodowanej gęsi. I nie zgodzę się z przemądrzałymi że rosół z jednego rodzaju mięsa to nie rosół. Ten kto się nie zna niech nie komentuje. Właśnie wam udowodnię że z jednego rodzaju mięsa też można zjeść przepyszny rosół a zwłaszcza jak jest swojskie mięsko i do tego dużo warzyw oraz zieleninki. Nasz rosół jest dziś wspomnieniem z dzieciństwa a mianowicie dlatego że podany z ziemniakami a nie makaronem
składniki:
wykonanie:
Na początek do garnka wlać trzy i pół litra wody, włożyć umyte części gęsie oraz marchew pokrojoną dowolnie i korzenie pietruszki. Zagotować zebrać powstałe szumowiny, zmniejszyć gaz i gotować na wolnym ogniu tak aby rosół tylko pyrkotał. Do gotującego się na bardzo wolnym ogniu rosołu dodać przyprawę np. doprawka, wsypać suszone warzywa dla ładniejszego zapachu, dodać liście pora i selera pokrojone dowolnie oraz ziela angielskie i liść laurowy i dalej gotować całość na bardzo wolnym ogniu
W trakcie gotowania się rosołu na wolnym ogniu po upływie tak mniej więcej dwóch godzin przygotować magii w kostkach i dodać je do gotującego się rosołu i nadal gotować go na wolniutkim ogniu ( czym mniejszy ogień przy gotowaniu się tym rosół będzie bardziej klarowny ). Po upływie trzech godzin dodać cebulę opaloną na gazie lub kuchni kaflowej i pogotować chwilę z cebulą. Na koniec dodać natkę pietruszki, zagotować i zdjąć z ognia
Ugotowany rosołek podałam z ugotowanymi ziemniakami jeśli ktoś nie lubi można podać z makaronem. Przed podaniem w salaterce lub miseczce można posypać świeżo zmielonym pieprzem czarnym. Rosół wyszedł tak smaczny że nic nie zostało, dodatkowo do miseczki dodałam mięso oskubane ze skrzydła
Komentarze
Prześlij komentarz