Zupa z tartym brokułem
Dziś sobie pokombinowałam z zupką, nie zrobiłam tradycyjnej lecz trochę inaczej ale to już podam w opisie. Myślę że tak przygotowaną zupę zjedzą nawet niejadki. Moim zdaniem dzień bez gotowanego dania jest dniem straconym, człowiek inaczej funkcjonuje gdy zje gorący posiłek a zwłaszcza zupę. Wiem to po sobie jeśli nie mam gotowanego to czegoś mi brakuje i nawet kanapka tego nie zastąpi. Być może się mylę jeśli tak to mnie poprawcie
składniki:
wykonanie : Do garnka wlać dwa litry wody dodać umyte kości schabowe oraz marchew pokrojoną kto jak lubi. Gotować do miękkości mięsa na kościach ( może nie ma mięsa za wiele ale cała frajda jest w ogryzaniu kości mój mąż uwielbia, po za tym chodzi o to aby był smak ). Jak już na kościach jest mięso miękkie dodać ziemniaki pokrojone w kostkę ( ziemniaki dodajemy ile kto lubi w zupie ja wolę gęstą ), oraz liście pora i selera, ziela angielskie oraz liść laurowy można również dodać od razu ziarenka smaku lub inną przyprawę z solą
W czasie gdy wywar z ziemniakami się gotuje, na tarce jarzynowej zetrzeć brokuł pozbawiając go nogi czyli zetrzeć sam kwiat brokuł. Gdy ziemniaki w wywarze są już dość miękkie dodać starty brokuł i gotować na średnim ogniu, w trakcie gotowania dodać natkę pietruszki. Jak już brokuł jest miękki doprawić jeszcze zupę według siebie, zalać śmietaną, zagotować i zdjąć z ognia
Zupa wyszła bardzo smaczna polecam każdemu kto zmaga się z brokułem i go nie lubi. Przed podaniem można posypać świeżo zmielonym pieprzem czarnym. Podejrzewam że kto raz ugotuje taka zupę po prostu się w niej zakocha, można również ugotować bez śmietany jeśli ktoś nie lubi
Komentarze
Prześlij komentarz