Plasterki ziemniaczane
Dziś obiadek na szybko ponieważ byłam z nogą u lekarza, on twierdzi że jest ok lecz ja uważam inaczej ponieważ boli jak diabli no cóż oni wiedzą lepiej. A że późno wróciłam postanowiłam zrobić plasterki które u mnie w domu po prostu uwielbiają
składniki:
2,5 kg ziemniaków,0,5 łyżeczki soli,
olej do smażenia
wykonanie:
Ziemniaki obrać, pokroić na plasterki około jednego centymetra i dokładnie umyć. Umyte plasterki osuszyć za pomocą durszlaka aby ociekły z nadmiaru wody
Na patelnię o średnicy 28 cm i wysokości 5,5 cm wlać olej tak aby zakryło tylko dno patelni przełożyć porcję plasterków ( ja smażyłam na dwa razy ) i smażyć na dużym ogniu do czasu aż zaczną się rumienić ( co jakiś czas je przekręcać aby plasterki z dołu były na górze i na odwrót )
Jak już plasterki ładnie się zarumieniły zmniejszyć gaz, nakryć patelnię przykrywką i smażyć na średnim ogniu do miękkości plasterków. Na sam koniec smażenia pod przykrywką posolić według swego smaku ( u mnie tak opcjonalnie około pół łyżeczki do jednej płaskiej łyżeczki ). I tak posolone oczywiście również przekręcać co jakiś czas aby się nie spaliły podsmażyć jeszcze chwilkę do ładniejszego koloru i całkowitej miękkości plasterków
Tak usmażone plasterki podałam z jajkiem sadzonym oraz surówka z cebuli, szczypioru i pomidorów żółtych i malinowych ze śmietaną. Plasterki można jeść również same np. do zsiadłego zimnego mleka, mówię wam petarda w domu rodzinnym często takimi plasterkami się zajadaliśmy. Serdecznie polecam
Komentarze
Prześlij komentarz