Ryba w zalewie octowej
Czy lubicie rybki w zalewie octowej ? My uwielbiamy fakt że trochę się czeka puki się je zrobi ale potem miło się je ości są mięciutkie, rybie mięsko samo odchodzi od ości. Takiej rybki nauczyła mnie robić moja mama. A że mąż uwielbia łowić i smażonych dużo się nie przeje więc zamiast wyrzucić wolę je przerobić zawsze to jakaś odmiana
składniki:
1,200 kg smażonych dowolnych ryb,2 cebule 200 g,
5 ziaren ziela angielskiego,
2 duże liście laurowe,
3 łyżki cukru,
5 szklanek gotowanej wody,
1,5 szklanki octu 10 % ( szklanka pojemność 210 ml )
wykonanie:
Do wysokiego naczynia (ja miałam żaroodporne sporej wielkości ), dodać pokrojoną w piórka cebulę, ziela angielskie oraz liście laurowe. Następnie ułożyć usmażone ryby ( u mnie leszcz )
Na ułożone w naczyniu ryby wsypać około pół łyżeczki pieprzu czarnego. Przygotować zalewę, do miski wlać przegotowaną wodę gorącą, wlać ocet i wsypać cukier wszystko dokładnie wymieszać do rozpuszczenia się cukru. Przygotowaną zalewą zalać ryby i pozostawić je w kuchni na blacie na drugi dzień wstawić ryby do lodówki i tak potrzymać ze dwa dni. Po tym czasie można już ryby spożywać choć czym dłużej stoją tym bardziej ości będą miękkie
Tak przygotowana rybka to świetna przekąska na śniadanie jak również na kolację. Ryba wyszła mi idealnie zrobiła się aż pyszna galareta z zalewy. Jak to moja mama mi powiedziała przez telefon " córcia jestem z ciebie dumna " zrobiłaś rybę perfekcyjnie, a wiedziała bo wysłałam jej foto mojej przygotowanej rybki
Komentarze
Prześlij komentarz