Bułki zwykłe pszenne
Dziś sobota i jak to mówią robota lubi głupiego, więc dziś zaszalałam i dwa dania wykonałam. Pierwsze to bułeczki pszenne śniadaniowe dzięki Agnieszce z bloga AGUSIOWE SMAKOŁYKI piekłam je w wyższej temperaturze i dzięki temu mam miękką skórkę bułek. Przepis i wykonanie w całości moje tylko temperaturę zwiększyłam jak mi Aga doradziła. Polecam wam serdecznie bułeczki są miękkie i bez wcześniejszego wyrastania ciasta
składniki:
4 szklanki mąki pszennej ( szklanka pojemność 210 ml ),25 g świeżych drożdży,
1 łyżeczka cukru,
1 szklanka ciepłej wody ( nie gorącej ),
0,5 szklanki ciepłego mleka,
0,5 łyżki soli,
2 łyżki oleju
wykonanie:
Przygotować rozczyn drożdżowy, do kubka rozkruszyć drożdże, dodać jedną łyżeczkę cukru oraz łyżeczkę mąki i pół szklanki wody z mlekiem, wymieszać i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia rozczynu
Do miski wsypać mąkę, sól oraz wyrośnięty rozczyn drożdżowy i resztę wody z mlekiem, wszystko wymieszać łyżką do połączenia się składników
Następnie wyrabiając ręką lub mikserem z hakami ciasto podsypać pod koniec odrobiną mąki ( taką nie dużą garść ) i wyrabiać do momentu aż ciasto nie będzie się kleiło do rąk
Gdy mamy już wyrobione ciasto dodać olej i nadal wyrabiać aż ciasto wchłonie cały dodany olej ( ciasto wychodzi mięciutkie i bardzo elastyczne )
Na stolnicę wysypaną mąką wyłożyć wyrobione ciasto , uformować wałek i za pomocą noża pokroić na dowolne kawałki ( u mnie wyszło 13 kawałków )
Do ręki brać jeden kawałek uciętego ciasta, wyrabiając go jeszcze w rękach formować bułeczki ( ciasto nie jest oporne łatwo się poddaje podczas wyrabiania ). Uformowane bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawić w ciepłym miejscu przykryte ściereczką do wyrośnięcia
Gdy bułki podwoją swoją objętość posmarować je ciepłym mlekiem z wodą. W między czasie nastawić piekarnik na 200 stopni aby się rozgrzał
Wyrośnięte i posmarowane mlekiem z wodą bułeczki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 25-30 minut w zależności od piekarnika do ładnego zarumienienia. Po upieczeniu jeszcze gorące bułki posmarować mlekiem i studzić na kratce
Wreszcie wyszły mi bułki idealne takie o jakich marzyłam. Świetnie nadają się na śniadanie czy kolację z masłem i np. dżemem. Skórka jest mięciutka a w środku super mięciutkie
Komentarze
Prześlij komentarz